sobota, 5 stycznia 2013

Johaug: Kowalczyk najlepszą biegaczką świata



Justyna Kowalczyk wygrała w Val di Fiemme bieg na 10 km stylem klasycznym. Przed ostatnim etapem touru ma sporą przewagę 2min. 8sek. nad najgroźniejszą z rywalek - Therese Johaug. W niedzielę liderkę Tour de Ski czeka ostatni bieg - 9 kilometrów stylem dowolnym, zwieńczony morderczą wspinaczką na Alpe Cermis. 

 

Losy rywalizacji wydają się być przesądzone. Jeśli jutro nie wydarzy się nic zaskakującego,  to Kowalczyk bez większego trudu powinna przebiec linię mety jako pierwsza. Choć Polka nieco studzi emocje, to kibice i eksperci nie mają wątpliwości. Johaug game over. Norweżkę mimo porażki i podłego nastroju, stać było na słowa uznania dla naszej rodaczki - Ona jest niesamowita. Jest obecnie najlepszą biegaczką na świecie. Nie ma cienia wątpliwości, że jest po prostu najlepsza – komplementowała Polkę Johaug. Słowa te mogą wywołać w Norwegii małą burzę, bo w zgodzie z powszechną tam opinią tytuł najlepszej biegaczki świata należy się wielkiej nieobecnej tegorocznej imprezy – Marit Bjoergen. Co Wy sądzicie na ten temat?

2 komentarze:

  1. Johaug sprytnie tłumaczy swoją porażkę - bo przegrać z najlepszą biegaczką świata to nie wstyd. Z drugiej strony może to też pokazywać stan ducha norweskiej ekipy ? Cieszy, że Justyna zachowuje spokój i czujność. Anders Jacobsen, który zapowiadał 250 m poczuł się za pewnie i zwycięstwo w TCS chyba mu uciekło.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewnie Therese jutro postara się o częściowe odrobienie strat, ale to niewiele pomoże. Czas netto w ostatnich edycjach TdS miała zdecydowanie lepszy niż Justyna, ale nie musiała dać z siebie 100% tak wcześnie. Zabawa się skończyła. Kowalczyk pokazała klasę i osamotniona wpadła na metę w majestacie zwycięzcy. Szacunek!

    OdpowiedzUsuń